Chwilowy kryzys i jak mu zaradziłam

W zeszłym tygodniu w czwartek była zmęczona i zestresowana, na pocieszenie, wieczorem zjadłam paczkę orzeszków. Pomyślałam sobie to tylko jeden raz. W piątek pobiegałyśmy z Anią, a potem spotkałyśmy się z rodzinami na kolację . Obiecałam sobie, że gdy jestem na imprezie to jem normalnie, ale normalnie nie oznacza, że się objadam. Cóż zjadłam trochę za dużo. Akurat tak się zdarzyło, że w sobotę byliśmy u znajomych a potrawy były smaczne (ale też kaloryczne) to zjadłam sporo. W niedzielę i poniedziałek dużo się działo, było sporo spraw do załatwienia. Nie miałam czasu na zrobienie dobrego planu i zakupów, wiec jadłam co było w lodówce.  A gdy brak smacznego, zdrowego jedzenia to sami wiecie co się je. Zaczęłam panikować i podjadać ze stresu. Poczułam, że zaczynam zbaczać z obranego przeze mnie planu.

Dlatego postanowiłam odpocząć i ułożyć sobie wszystko od nowa w głowie. Pamiętacie mój ostatni nawyk (rewelacyjny dla osób odchudzających się) to więcej snu. Zadziałało! Jestem bardziej wypoczęta i nie chce mi się podjadać.

Przejrzałam spokojnie realizowane przeze mnie nawyki i zastanowiłam się, które idą mi lepiej a które nieco gorzej.

Pierwsza sprawa to jedzenie dużej ilości warzyw i owoców do każdego posiłku. Bardzo chciałabym zmienić mój styl jedzenia na stałe a nie tylko schudnąć na jakiś czas. Lista moich zdrowych potraw jest nieduża i po prostu co jakimś czasie mi się nudzą. Dlatego postanowiłam, że  raz na tydzień (a nie jak wcześniej pisałam raz na 2 tygodnie) będę opisywać nową, zdrową potrawę na blogu.

Moim słabym punktem jest również planowanie posiłków. Co prawda staram się to robić, a często trochę byle jak. Zaplanuję np. tylko główne posiłki a potem okazuje się, że nie mam np. co zjeść na podwieczorek. Postanowiłam nad tym popracować.

Poniżej przypominam Wam, ale również sobie mój aktualny plan. Na niebiesko zaznaczyłam nawyki nad którymi będę szczególnie pracować.

  1. nawyk regularna aktywność fizyczna
  2. picie dużej ilości wody lub płynów
  3. spożywanie posiłków regularnie co 3 godziny
  4. jedzenie 2 razy wolniej niż dotychczas
  5. porcja warzyw i owoców do każdego posiłku + 1 raz w tygodniu w piątek ( zdrowa potrawa na blogu)
  6. planowanie posiłków
  7. rezygnacja z cukru
  8. jak najmniej soli
  9. więcej snu ( 7,5 h)

Jak zapewne pamiętacie na początku mojego odchudzania prowadziłam tabelkę nawyków, aby lepiej się pilnować. Gdy nawyków zrobiło się już bardzo dużo zaznaczałam tylko aktywność fizyczną. Jednak teraz żebym nie zbaczała z obranego toru będę opisywała w tabelce 2 główne rzeczy – aktywność fizyczną (bo jest różna każdego dnia) + planowanie posiłków. Jak pokazują badania to ważne, aby zapisywać swoje postępy, pisałam o tym tutaj.

Pozdrawiam

Kasia

P.S. Do usłyszenia jutro, zrobię coś pysznego i dietetycznego

Dodano: 1 października 2015 Kategoria: Motywacja, Projekt odchudzanie Tagi: , , , , , , , , 1 Komentarz

Dodaj komentarz




Komentarze

  1. Edyta pisze:

    Kasiu robiłam ostatnio zupkę według Twojego przepisu. Jedyne co zmieniłam to to, że zamiast koncentratu dałam przecier własnej produkcji. Wyszła pyszna :-). To też z utęsknieniem czekam na nowe przepisy. Trzymam za Ciebie kciuki. Pozdrawiam. Edyta

UE Innowacyjna Gospodarka
UE

DOTACJE NA INNOWACJE - INWESTUJEMY W WASZĄ PRZYSZŁOŚĆ

© 2014 wpogonizazdrowiem.pl

Tworzenie stron www Veden.pl