Projekt odchudzanie cz.1 nawyk nr 1

Witajcie,
Mam na imię Kasia. Współtworzę firmę Centrum Figura, która zajmuje się zdrowym stylem życia.
Dziś rozpoczynamy cykl pt. PROJEKT ODCHUDZANIE . Co tydzień będę przedstawiać Wam skuteczne rady dotyczące odchudzania konsultowane przez specjalistów z dziedziny dietetyki , aktywności fizycznej oraz zdrowego stylu życia.
Jednak, aby sprawdzić czy są one skuteczne sama wezmę udział w tym projekcie i wspólnie z Wami będę się odchudzać. Wszystkich chętnych zapraszam do wspólnego zrzucania zbędnych kilogramów.
20150803_101513

Wakacje to czas odpoczynku od codziennych spraw, życia w pośpiechu. To też idealny okres na przemyślenia i przygotowania do zmian. Zdaję sobie jednak sprawę, że w tym czasie trudno utrzymać dietę ( podróże, spotkania z przyjaciółmi, grille itp.) dlatego potraktowałam sierpień raczej jako czas przygotowań, zdobycia wiedzy i spokojnego wdrażania nawyków.
W każdym tygodniu będę wdrażała jeden prosty nawyk prowadzący ku lepszemu, zdrowszemu stylowi życia i będę. Nawyki będą na tyle proste, aby móc je wdrażać również podczas wyjazdów.
Dajmy sobie ten czas na przygotowania.W ten sposób we wrześniu będziemy już gotowi, aby zacząć regularne odchudzanie. Wtedy postawimy cele i będziemy kontrolować wagę.

nawyk nr 1 – regularny wysiłek fizyczny
Ćwiczenia bez nich nie damy rady schudnąć. Zacznijmy zatem od czegoś prostego.
Codziennie będę starała się uprawiać jakiś sport. Zapewne wielu z Was jest lub będzie w najbliższym czasie na wakacjach ( ja również w piątek wyjeżdżam nad morze), dlatego postaram się, aby mój wysiłek fizyczny był typowo ” wakacyjny”.
Co zatem można robić?
• jeżdzić na rowerze
• spacerować
• pływać
• uprawiać gimnastykę poranną
• biegać
• ćwiczyć aqua aerobik w basenie
• jeździć na rolkach itd
Ustaliłam dzienny minimalny dystans spacerów, biegów itp w sumie na 5 kilometrów (w kolejnym wpisie wyjaśnię Ci dlaczego akurat 5 km )
Motywacja
1. Codzienie zapisuję na kartce co wykonałam danego dnia 11813394_918419308225482_3156641780094320102_n
2. Dodatkowo stosuję metodę motywacyjną z centymetrem ( przeczytałam o niej w ksiązce Martyny Wojciechowskiej ). Kupiłam zwykły centymetr krawiecki i odcinam 1 cm, gdy w danym dniu wykonam moją minimalna normę wysiłku fizycznego, czyli 5 km

20150803_194252

Wystartowałam dwa dni temu i od razu pojawiły sie niespodzianki
Co zaskakującego wydarzyło się w niedzielę, gdy podjęłam decyzję, aby zacząć się odchudzać?

Wierzę w siłę przyciagania. Gdy o czymś myslimy i chcecmy zrealizować jakiś cel wszechświat nam sprzyja, wtedy często pojawiają sie w naszym życiu ludzie, którzy chcą nam pomóc. To właśnie wydarzyło mi się w tą niedzielę.

W sobotę byłam na 40 urodzinach męża mojej przyjaciółki Ani. Z Anią uwielbiamy rozmawiać o zdrowym żywieniu, odchudzaniu itp. Niestety zwykle duzo rozmawiamy, mało robimy.
Opowiedziałam jej o projekcie odchudzanie i o tym, że chciałabym nauczyć się poprawnie biegać, aby podczas urlopu, na który wybieram się juz w piatek codziennie biegać, spacerować, jeżdzić na rowerze- po prostu aktywnie spędzic ten czas. Naszej rozmowie przysłuchiwał się pewien znajomy, którego znałam z widzenia. Powiedział tak po prostu, ze biega maratony ( o czym nie miałam wczesniej pojęcia) i z przyjemnością może z nami poćwiczyć.
Umówiliśmy się w niedzielę na 10.00. Nie byłam pewna, czy ta rozmwa była tak zupełnie na serio.
A jednak rano dostałam smsa „Jak tam zawodniczki? Idziemy?”
Oczywiście, ze idziemy- odpowiedziałyśmy razem z Anią.
Umówiliśmy się przed pobliskim sklepem blisko naszego domu. Było wyjatkowo goraco.Patrzymy a nasz znajomy podjeżdża samochodem. Trochę byłyśmy zaskoczone, do sklepu jest 100 m od jego domu.
„Wsiadajcie dzieczyny, jedziemy pobiegać, nie powiem Wam na razie gdzie” -powiedział nasz „trener”

Znajomy nazwijmy go nieco tajemniczo S. ( S. piastuje wysokie stanowisko w administracji państwowej i nie mam pewności czy chciałby, aby jego dane były widocze na naszym blogu) jest po prostu profesjonalistą, dlatego pojechalismy pobiegać do podwarszawskiego lasu.
Najzdrowiej jest biegać po „miękkim” – trawie, grunowych ścieżkach. Dodatkowo w lesie w tak upalny dzień drzewa dają cień, co sprawia, że bieganie jest o wiele przyjemniejsze.
Rozpoczęlismy od rozgrzewki ( na ten temat wiecej w kolejnych wpisach). Rozgrzewka to bardzo ważny element treningu, gdzieki temu na drugi dzień nie mamy zakwasów i nie boli nas kręgosłup. Wcześniej, gdy samodzielnie próbowałam biegać zawsze, po nawet bardzo krórkim biegu na drugi dzień bolał mnie kręgosłup.Powód – nie robiłam rozgrzewki i biegałam po twardym podłozu.
Nastepnie rozpoczęlismy bieg a właściwie marszobieg. Dla super poczatkujących dystans miał byc krótki – 2 kilometry. Biegliśmy po woli i rytmicznie około 300 m a nastepnie maszerowalismy podobną odległość i ponownie biegliśmy.
Krajobraz był piękny, wysokie drzewa, które dawały cień, wąskie, piaszczyste ścieżki, śpiew ptaków i piękny zapach lasu. Nie miałam pojęcia, że praktycznie kilka kilometrów od centrum Warszawy są takie piękne miejsca. Dobiegliśmy do polany, potem mogiły nieznanego żołnierza a następnie do jeziorka w samym środku lasu. Bieglismy podziwiając okolicę. Gdy wrócilismy do samochodu „nasz instruktor” S. poinformował nasz, że przebiegłysmy 5,5 km.
Na zakończenie S. poczęstował nas jeszcze sokiem z granatu – podobno świetnie regeneruje.
Takim miłym wydarzeniem rozpoczęłam PROJEKT ODCHUDZANIE.
20150803_103623

Po południu czekał mnie jeszcze jeden trening. Nie myślcie, że zwykle jestem aż tak ambitna. Po prostu po południu mój syn wybierał sie na lekcję pływania na basen, a ja jeżeli mam tylko czas zwykle idę z nim dla towarzystwa. Ania, gdy o tym usłyszała od razu powiedziała, że ona równiez razem z dziećmi do nas dołączy. Zwykle pływałam około 10- 12 basenów. Tym razem pływałam razem z Anią a trzeba przyznać, że ona nieco lepiej radzi sobie w sporcie, co mnie dobrze motywuje, dlatego przepłynęłam tyle co ona czyli 18 basenów.
Wsparcie znajomego to świetna sprawa. Dlatego zapaszam wszystkich, którzy razem ze mną postanowili wdrozyć pierwszy nawyk zdrowego stylu zycia- regularny wysiłek fizyczny, abyście pisali w komentarzach o Waszych co dziś zrobiliscie. To nie musi być nic wielkiego. Jeżeli do tej pory nic nie robiliście to nawet krótki wieczorny spacer jest juz dokonaniem. Wazne jest, aby zrobić pierwszy krok.
Pozdrawiam i trzymam kciuki:-)
Kasia

P.S. Co prawda na razie nie kontrolujemy regularnie wagi, jednak, aby mieć punkt odniesienia podaję informacje o mnie w liczbach na dzień 04.08.2015

Waga – 80,6 kg

Wzrost 174 cm

BMI 26,6

Tłuszcz całkowity 41,4 %

Mięśnie 25%

Dobowe zapotrzebowanie kaloryczne 1559

Tłuszcz wewnętrzny 7%

 

Dodano: 4 sierpnia 2015 Kategoria: Motywacja, Projekt odchudzanie Tagi: , , , , , Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

UE Innowacyjna Gospodarka
UE

DOTACJE NA INNOWACJE - INWESTUJEMY W WASZĄ PRZYSZŁOŚĆ

© 2014 wpogonizazdrowiem.pl

Tworzenie stron www Veden.pl