Święta w formie
Osoby, które regularnie śledzą mojego bloga pamiętają, że podczas grudniowych warsztatów dotyczących motywacji obiecałam Wam, że od stycznia rozpocznę regularne treningi z trenerem. Dotrzymałam słowa (chociaż nie zawsze jest łatwo 🙂 i regularnie w każdą środę razem z moją przyjaciółką Anią ćwiczymy ze wspaniałą trenerką Kasią.
Poprosiłam Kasię , aby na czas świąt przygotowała coś specjalnie dla Was, moich wiernych czytelników. W dzisiejszym wpisie znajdziecie rady co można robić podczas świąt, aby nie przytyć.
Pozdrawiam gorąco
Drogie Panie!
Święta Wielkanocne kojarzą się nam z kolorowymi pisankami, mnóstwem pysznego jedzenia, śmigusem dyngusem i wieloma innymi przyjemnymi rzeczami. Ale jak podczas świąt zadbać o formę? Wiele z nas rezygnuje z przedświątecznych treningów na rzecz przygotowań, ponieważ jako gospodynie domowe mamy obowiązek przyszykować nasz dom na przybycie wielu wyczekiwanych gości: rodziny i przyjaciół. Bo właśnie to jest najważniejsze w czasie świąt! Spotkanie, długie rozmowy, pogłębianie więzi..
Przepisy świąteczne nigdy nie należały do dietetycznych potraw. Wiadomo, że na stole dużo się dzieje i nikt nie jest w stanie powstrzymać się przed porządną wyżerką! Dlatego też warto zrobić coś dla siebie już po naszym małym grzechu! A najlepiej połączyć przyjemne z pożytecznym, prawda?
Rozwiązanie: długie rodzinne spacery! Nasz organizm korzysta z trzech systemów energetycznych. Aby tracić tkankę tłuszczową korzystamy z systemu tlenowego, gdzie reakcje pozyskiwania ATP zachodzą w obecności tlenu i nie powstaje kwas mlekowy. Dlatego nasz spacer powinien trwać minimum GODZINĘ oraz nie ma tam miejsca na przerwy oraz przekąski. Maszerujemy w tzw. „tempie korespondencyjnym”- jak sama nazwa wskazuje jest to tempo, w którym bez problemu możemy odbywać ciekawe rozmowy z naszą ukochaną ciotunią, a nasz organizm nieprzerwanie wykonuje pracę w postaci marszu. A jeśli mamy zegarek, który liczy tętno, możemy posłużyć się następujący wzorem: (220-wiek)x60%=nasze tętno podczas marszu.
Brzmi interesująco?
Przejdźmy krok dalej. Dla niektórych sam marsz niestety nie będzie wystarczający. Wiele z nas się przepracowuje i obciąża kręgosłup. W tym przypadku musimy znaleźć chwilę dla siebie i rozluźnić miejsca spięte i przykurczone.
Oto kilka ćwiczeń rozluźniających/rozciągających kręgosłup, które możemy zrobić same w domu. Wykonując każde ćwiczenie, w każdej pozycji pozostań kilka minut:
Pozdrawiam
Kasia Jarzemska
Dodano: 23 marca 2016 Kategoria: Dla zdrowia Tagi: , aktywność, ćwiczenia, dieta, forma, rodzina, ruch, sport, święta 1 Komentarz
oby tylko pogoda dopisała, wtedy długi spacer jak najbardziej:)