Zmiana nawyków-wyzwanie marcowe i o badaniu z żywej kropli krwi
Wczoraj dostałam list polecony. Myślałam, że to jakaś płatność , a to był wyjątkowo miły list, list, który w grudniu wysłałam sama do siebie. Zupełnie zapominałam, że go kiedyś wysłałam. Poniżej zdjęcie listu. Wygląda na to, że należy mi się nagroda:-)
Jak to sie stało?
Zacznijmy od początku 18 grudnia 2016 roku podczas szkolenia u Jakuba Bączka postanowiłam wdrażać kilka nowych nawyków przez miesiąc styczeń. Opisałam to w moim wpisie pod tytułem czy zrealizowałam swoje postanowienia noworoczne. Wtedy też wysłałam do samej siebie list, w którym opisałam te nawyki i o którym zupełnie zapomniałam. Teraz, gdy go dostałam zrobiło mi się bardzo miło, bo nadal je realizuję.
1 stycznia podjęłam również zobowiązanie ( wpis na blogu ) wobec wszystkich osób, które czytają bloga, że każdego miesiąca będę wyrażała nowe nawyki i tak przez cały rok.
Dziś jest pierwszy marca, dlatego zaraz podam Wam moje kolejne nawyki na ten miesiąc.
Wdrażając co miesiąc nowe nawyki zauważyłam, że główny problem polega na tym, że co jakiś czas zwyczajnie zapominam o tym, że mam wdrażać. Wydaje się dziwne, ale w ferworze codziennych zajęć nieraz umykało mi, że na przykład mam jeść warzywa lub owoce do każdego posiłku, jeżeli wcześniej nie zawsze to robiłam. Dlatego myślę że najważniejszą rzeczą jest, aby pamiętać o tym, że mamy te nawyki wdrażać i co jakiś czas sobie o tym przypominać. Polecam Wam wysyłanie listów do samego/samej siebie najlepiej przez system e-wehikuł. To portal z którego można wysyłać listy do siebie i które mają do nas dotrzeć w określonym dniu. Poniżej list jaki wysłałam , aby pamiętać o zaplanowaniu ćwiczeń.
Data wysłania tego maila: 2017-02-01 18:39:58
hej,
Ponieważ kocham ćwiczyć pierwszą rzeczą jaką zaplanuje sobie w tym tygodniu będą ćwiczenia:-)
Zaplanuj i wpisz do kalendarza teraz!
pozdrawiam
Ja z przeszłości
Zanim opiszę Wam nawyki, które postanowiłam wdrażać w tym miesiącu kilka słów badaniu z żywej kropli krwi, któremu poddałam się niedawno.
Wszelkie informacje opisujące na czym ono polega znajdziecie tutaj.
Badanie jest praktycznie bezbolesne. Osoba, która je wykonuje lekko ukuje was w palec, aby pobrać „kroplę krwi”. Następnie wspólnie będzie oglądać je pod mikroskopem.
Uważam, że w miarę dobrze się odżywiam, a jednak wyniki były dość przeciętne . Przede wszystkim pod mikroskopem dało się zauważyć, że część moich krwinek jest posklejana co oznacza, że mój organizm jest zakwaszony. Wniosek – jeść więcej warzyw i owoców. Dało się też zauważyć, że niektóre krwinki są uszkodzone przez wolne rodniki. To wszystko sprawia, że krew transportuje za mało tlenu i organizm mój jest niedotleniony. Może to powodować np. zmęczenie. Było też widać niestrawione białko, co wskazywało na nieszczelność jelit oraz metale ciężkie (wpływ zanieczyszczenia środowiska). Na szczęście Pani Ula, która przeprowadzała badanie nie znalazła śladów pasożytów.
Po spotkaniu otrzymałam, aż 25 wskazówek jak się odżywiać, suplementować, ćwiczyć i co robić, aby polepszyć stan mojej krwi. Doskonale zdaję sobie jednak sprawę, że nie dam rady wdrożyć ich od razu, dlatego wybrałam dwa nawyki, które wydają mi się bardzo istotne i równocześnie bardzo proste.
1. Codziennie jeść kiszonki -ogórki kiszone lub kapustę kiszoną albo nawet pić sok z kiszonych ogórków.
Dlaczego kiszonki w diecie człowieka są wyjątkowo ważne?
Ponieważ zawierają bezcenne składniki, które niszczą pasożyty, regulują trawienie i florę bakteryjną. Bardzo wzmacniają organizm, są idealne dla osób, które chcą zrzucić zbędne kilogramy, ponieważ pobudzają pracę jelit i zapobiegają zaparciom oraz obniżają chęć podjadania.
2. Picie herbaty z czystka – co najmniej dwie szklanki dziennie
Dlaczego czystek?
Ponieważ czystek jak sama nazwa mówi oczyszcza organizmu z toksyn, jest naturalnym antybiotykiem – świetnie wzmacnia naszą odporność, usuwa metale ciężkie z organizmu, odkwasza organizm czyli działa alkalizująco na krew a nawet usuwa nieprzyjemny zapach z naszego portu.
Poniżej komplet moich nawyków:
- Nie jem słodyczy
- Ćwiczę 2 razy w tygodniu
- Codziennie jem kiszonki
- Piję 2 szklanki herbaty z czystka codziennie
- Piję 2 litry wody dziennie
- Do każdego posiłku jem warzywa lub owoce
- Codziennie chodzę na krótki spacer
- Codziennie medytuję/odpoczywam 10 minut
- Czytam inspirującą lekturę 15 minut dziennie
- Chodzę wcześniej spać tj.22.00-22.30
- Piszę bloga regularnie w każdą środę
- Codziennie rano słucham nagrania moich nawyków jak Michael Phelps
Dodano: 1 marca 2017 Kategoria: Dla zdrowia, Motywacja, Projekt odchudzanie Tagi: , czystek, kiszonki, nawyki Dodaj komentarz