Jak uporządkować swoje życie?- system ZTD część 1

Rozpoczęłam porządki.

Układając dokumenty zrozumiałam, że zupełnie nie wiem w jaki sposób je segregować.  Wtedy przypomniał mi się świetny system dla osób które chcą uporządkować swoje życie. Ponieważ jestem akurat na etapie sprzątania domu to myślę, że to dobry pomysł żeby równocześnie uporządkować całe swoje  swoje życie.
Żeby jednak lepiej wyjaśnić o co w tym wszystkim chodzi opowiem ci historię człowieka, który ten system wymyślił.

„Leo Babauta zmienił wiele w swoim życiu: rzucił palenie, zaczął biegać, zaczął się lepiej odżywiać, ukończył maraton, podwoił swoje przychody i ustabilizował sytuację finansową, został weganinem, spłacił długi, ukończył zawody triatlonowe, zrzucił 10 zbędnych kilogramów, założył popularny blog, żeby wymienić tylko kilka z jego dokonań.”

Wcześniej ( tzn . zanim wdrożył ten system ) jego życie wyglądało nieco inaczej.

Kilka lat temu jego biurko było zawalone stosami papierów, a rzeczy do zrobienia spisywał na wielu listach, które natychmiast gubił. Czuł się przytłoczony liczbą wiszących nad nim spraw oraz chaosem i złożonością dnia codziennego. Skrzynka odbiorcza poczty elektronicznej była cały czas przepełniona – tak, jak i poczta głosowa w automatycznej sekretarce. Stos otrzymanej korespondencji nie był w stanie samodzielnie utrzymywać pionu. Co chwilę dawały o sobie znać zapomniane kiedyś sprawy, potęgując uczucie osaczenia i zagubienia.”

Leo zaczął zmieniać swoje nawyki – krok po kroku, jeden po drugim. Dziś może pochwalić się pustymi skrzynkami spraw przychodzących, a jego codzienna lista rzeczy do zrobienia zawiera tylko trzy najważniejsze sprawy. Jest pewien, że dzisiaj wszystkie je załatwi. Potrafi skupić się nad swoją pracą i unikać niepożądanych chwil rozproszenia. Wszystko, co istotne zapisuje w jednym, wygodnym miejscu, żeby nie miało szansy zniknąć, jak dawniej, w czarnej dziurze.

System zwiększający efektywność pracy, który stworzył Leo w dużej mierze opiera się na zasadach opisanych w słynnej książce Davida Allena Getting Things Done (GTD). Jest jednak o wiele prostszy. Próbowałam kiedyś wdrożyć system GTD mimo całej jego wspaniałości dla mnie osobiście jest zbyt skomplikowany i ma zbyt wiele zmiennych. Natomiast gdy poznałam system Leo Babauta, o podobnej nazwie Zen To Done ( czyli ZTD) byłam zachwycona. Udało mi się wdrożyć część nawyków, jednak nie wszystkie, bo po prostu nie miałam wystarczającego porządku. Myślę, że teraz nadszedł czas, żeby poklei wdrożyć wszystkie elementy tego systemu ( a jest ich tylko 10 ).

Jestem bardzo podekscytowana, że piszę dziś dla Was właśnie o Zen To Done, bo głęboko wierzę, że może on bardzo dużo zmienić w Waszym życiu. Będę raz w tygodniu (zwykle w czwartek) opisywać 1 nawyk do wdrozenia.

Zatem zaczynajmy.

Co to jest Zen To Done (ZTD)?

To zbiór 10 nawyków, które pomogą ci zorganizować się, uprościć swoje życie a także znaleźć czas na realizowanie swoich celów i marzeń. Jak zawsze proponuję wdrażać każdy nawyk pojedynczo, wtedy jest większa szansa na jego skuteczność.
Nawyk nr 1 – Gromadzenie: zawsze i wszędzie bądź gotowy do zapisywania informacji.

Zauważ, że często przychodzą nam do głowy różne pomysły. Jednak po jakimś czasie szybko ulatują i ślad po nim ginie. Być może są to genialne pomysły, które mogą zmienić twoje życie. Być może ta myśl pozwoli Ci stworzyć biznes Twojego życia albo wpadniesz na genialny pomysł, który  pozwoli Ci rozwiązać Twoje dotychczasowe problemy.  Jednak jeżeli ich nie zapiszesz zwyczajnie zapominasz o nich. Dlatego ocal je od zapomnienia i po prostu zapisz.

Dlatego zawsze, gdy nagle przyjdzie do głowy ciekawy pomysł zapisz go.

Gdy zauważysz coś ciekawego coś co przydałoby ci się twoim życiu zapisz to.

Gdy zadzwoni do ciebie ktoś i powie Ci o ważnej rzeczy zapisz to.

Zapisuj wszystko co wydaje ci się istotne. Pamiętaj często najlepsze pomysły przychodzą nam w najmniej spodziewanych momentach. Dlatego trzymaj przy sobie notatniki papierowy lub elektroniczny i notuj, notuj, notuj.

Dodatkowo pozwoli ci to uwolnić umysł od obaw związanych z  zapominaniem istotnych szczegółów.

Notować można w komórce, w komputerze lub w papierowym notesie. Ja na początku notowałam w kalendarzu w  komórce, jednak urządzenia elektroniczne maja tą wadę, że nie raz wolno się uruchamiają (np. gdy nie ma zasięgu w danym miejscu) dlatego w tej chwili stosuje notes notes z wyrywanymi kartkami.

Co dalej należy zrobić ze zgromadzonymi informacjami? O tym opowiem Wam w przyszłym tygodniu.

Źródło :http://biz.blox.pl

Dodano: 19 lutego 2016 Kategoria: Motywacja Tagi: , , , , Dodaj komentarz

Dodaj komentarz

UE Innowacyjna Gospodarka
UE

DOTACJE NA INNOWACJE - INWESTUJEMY W WASZĄ PRZYSZŁOŚĆ

© 2014 wpogonizazdrowiem.pl

Tworzenie stron www Veden.pl